Junak M16 to nie Malibu, tylko Day...
Najnowsze komentarze
mufka
do: Ctrl c + ctrl v, bitch!
do:
Zrobiłem na chińskich jednośladach...
do:
sniadanie --------> Nie, nie ma...
do:
EasyXJRider ----)> Wolałbym napisa...
do:
Więcej komentarzy
Przymierzasz się może do napisania...
Moje linki
23 wrzesień 2013 07:26
Stary czy jary? Oto jest pytanie
Często zastanawiam się na ile trwałe w użytkowaniu mogą być motocykle starszej daty, choć jest oczywiste, że nawet dwudziestoletnie sprzęty potrafią sobie świetnie poradzić nie tylko na torze kartingowym, o czym niedawno przeczytałem. Przypuszczam jednak, że ich właściciele potrafią najczęściej wykonać czynności serwisowe wykraczające poza wymianę oleju czy naciągnięcie łańcucha, co w moim rozumieniu musi być powiązane z czarną magią, o którą nie chciałbym nikogo tu oskarżać.
23 wrzesień 2013 07:26
Stary czy jary? Oto jest pytanie
Często zastanawiam się na ile trwałe w użytkowaniu mogą być motocykle starszej daty, choć jest oczywiste, że nawet dwudziestoletnie sprzęty potrafią sobie świetnie poradzić nie tylko na torze kartingowym, o czym niedawno przeczytałem. Przypuszczam jednak, że ich właściciele potrafią najczęściej wykonać czynności serwisowe wykraczające poza wymianę oleju czy naciągnięcie łańcucha, co w moim rozumieniu musi być powiązane z czarną magią, o którą nie chciałbym nikogo tu oskarżać.
23 wrzesień 2013 07:26
Stary czy jary? Oto jest pytanie
Często zastanawiam się na ile trwałe w użytkowaniu mogą być motocykle starszej daty, choć jest oczywiste, że nawet dwudziestoletnie sprzęty potrafią sobie świetnie poradzić nie tylko na torze kartingowym, o czym niedawno przeczytałem. Przypuszczam jednak, że ich właściciele potrafią najczęściej wykonać czynności serwisowe wykraczające poza wymianę oleju czy naciągnięcie łańcucha, co w moim rozumieniu musi być powiązane z czarną magią, o którą nie chciałbym nikogo tu oskarżać.
16 wrzesień 2013 08:03
Teren zabudowany, a niebiańskie autostrady
Jako, że amerykańscy naukowcy uczestniczący w kolejnym sympozjum na Sorbonie znów nie zdołali porozumieć się w sprawie poprawnej odpowiedzi na gnębiące ludzkość pytanie “Czy idiotą rodzi się czy zostaje?”, nie będę zabierał głosu, bowiem mierzyć się z legendarną wiedzą gromadzoną po drugiej stronie Atlantyku, to tak jak nie przymierzając świnię obdarować siodłem.
09 wrzesień 2013 08:10
Górski cross, wstęgi szos
Żeby móc jeździć po górach, przez które rozumiem okolice Barcic Dolnych należy do nich dojechać. Najlepiej dać się powieść malowniczym trasom, pozwolić świeżemu powietrzu przegonić się po wymęczonych miastem płucach i po chwili być już na miejscu.
Potem można już jechać ku wysokościom, choć należy pamiętać, że są motocykle przystosowane do jazdy terenowej, jak i też takie, które lepiej radzą sobie w warunkach, gdzie jest troszkę mniej kamieni, muld, wertepów i innych naturalnych przeszkód.
04 wrzesień 2013 06:48
Sprzęt przyszłości? Fantastycznie!
Motocykle przyszłości. Jakie będą? Czy dorównają w swojej mocy samolotom odrzutowym? Czy swoją wielkością zrównają się z pociągiem Pendolino, który już niebawem - tzn. za jakieś 112 lat - sunąć będzie naszymi torami, między naszymi górami, nizinami i jabłkowymi sadami? Czy też może idea motocyklowania zginie wraz z naszą nieszczęsną cywilizacją, która od tysiącleci poszukuje swojego końca nierzadko przy użyciu broni masowej zagłady? Być może zostało to już zapisane w gwiazdach, jednak nikt mnie o tym jak do tej pory nie powiadomił.
Eksperci także na razie milczą.
30 sierpień 2013 11:20
Przerost komina, wojna i trzy browary
Z wielu oczywistych względów motocykl ma znaczną przewagę nad samochodem. Po pierwsze jest motocyklem. Po drugie samochód nigdy motocyklem nie będzie, choćby nawet nie wiem jak próbował. Po trzecie - najważniejsze - motocyklem szybciej, sprawniej i zwinniej można podjechać do sklepu po piwo z gracją primabaleriny wymijając stojącą w korkach blachę, uliczne dziury oraz kolegów i koleżanki z podstawówki jadących w autokarze zrobić w dziesięć dni Grecję i kupić tam sobie kilogramy złota, które złotem w istocie nie jest.