16.11.2012 17:25
Ma być szpan. Ma być lans!
Weźcież mnie nie rozśmieszajcie, przecież!
Niech lepiej na Waszą jazdę dziewkom sukienki wiatr w górę podwiewa. Niech rozruszniki serc wskakują na nieznane im obroty. Niech „babom łydki bieleją w podkasanych spódnicach”, a policja na rogatkach niech wzywa na pomoc wszystkich Bogów w Niebiesiech. Bezskutecznie zresztą.
Walcie z klamy, Drodzy Dawcy, na każdym skrzyżowaniu, a potem odcinajcie na pohybel psom i kotom oraz dawnym ormowcom – tym to się naprawdę należy! Zostawiajcie w tyle najszybsze ptaki świata, sokoły wędrowne z ich skromniutką prędkością (przy pikowaniu) sięgającą 320 km/h.
Dość już mam tej politycznej poprawności i biadania, że znaki i ograniczenia, że kultura jazdy do czegoś zobowiązuje! Łeb mnie już pęka od tych zawodzeń!
I nie zapomnijcie także odważnie w oczy śmierci patrzeć, bowiem wiadomo, że motocyklista zginąć musi na motocyklu, podobnie jak rzeczą żołnierską jest, było i będzie odwalić kitę na polu bitwy, a marynarską dać się zamarynować na szprotową modłę w kadłubie statku przemierzającego wody terytorialne, dajmy na to, Somalii.
I pamiętajcie: wyzbądźcie się lęku i za przykład weźcie Sługę Dwóch Świątyń, Szachinszacha, Padyszacha, Kalifa, Władcę Wschodu i Zachodu, Sułtana Mehmeda II zwanego całkiem zresztą słusznie Zdobywcą, który po kilkudziesięciodniowym oblężeniu skruszył mury Konstantynopola, gwarantując ostatniemu cesarzowi imperium bizantyjskiego, Konstantynowi XI przejście na drugą stronę nicości, a drżącym o życie mieszkańcom opiekę oraz wolność wyznania w mieście, które stać się miało stolicą potężnego imperium istniejącego aż do początków XX wieku.
Jak ten wieki strateg kruszcie mury nietolerancji i rzężąc silnikami wyrażajcie protest przeciw dyskryminacji i wszechobecności kierowców samochodów ujeżdżających z niepojętą zawziętością to pedalskie nie-wiadomo-co na czterech kółeczkach.
I zaprawdę powiadam Wam: będziecie zbawieni, a dusze Wasze podrałują bezpośrednio po z wytęsknionym drzewem spotkaniu do samej stolicy Piekła, Piekławy, gdzie niepodzielną władzę sprawuje Lucyjan von Sajfrowicz podkręcający z błyskiem w czarnych ślepiach owiane licznymi legendami kruczoczarne wąsy, na których siedzą dostojnie dwa biało-czerwone i wspomniane już sokoły wędrowne, gotowe wydrzeć ślepia każdemu, kto jeździ mniej brutalnie niż Trzystu* na godzinę.
I pragnąłbym na koniec poinformować Was, Drodzy Dawcy, że w Piekle oczekuje na każdego motocyklistę tzw. Zestaw Gwarantowany, bezpłatny abonament na wybryki i szaleństwa oraz nielimitowana ilość połączeń z braćmi i siostrami w Opętańczych Zrywach. W skład Zestawu wchodzą:
a) Diavel od Ducatiego
b) wór pokutniczy: kombi od Alpinestariego
c) Marylin Monroe (2 sztuki)
d) spray do łańcucha
e) 6 trytytek
f) WD 40
g) kubek termiczny
h) etc.
I to chyba tyle. Idę na panią Browary.
*Tak, tych właśnie 300-tu. Plus 4 tys. greckich hoplitów, o czym się zwykle zapomina.
Komentarze : 9
->Śniadanie: No przecież wiem... Właśnie dla tego wybieram pozostanie na laickiej drodze. Takie nawiązanie (choć mocno odległe) do jednego z tekstów A.Waligórskiego, z którego to wynika, że jakiekolwiek zaświaty nie mają mi nic do zaoferowania.
szachownica ----)> Po Twoim świetnym komentarzu wpadłem w euforię. Jak cudownie czuje się człowiek należycie zrozumiany. Respect!
obiad ----)> A widzisz: japońska Hayabusa troszkę szybciej nawet jeździ:
http://www.moto46.pl/experience/hayabusa-bije-rekordy-predkosci-na-ladzie/?cat=Suzuki
szefo111 ----)> Już kiedyś napisałem, że browary kanałowo wprowadzam. Cent za centem. Dzień po dniu. :-)
Mikkagie - Jego Świątobliwość Arcybiskup P. ma stopkę w Niebiesiech. W przeciwieństwie do Poznańskich Słowików.
EasyXJRider ----)> MM w ramach pokuty. Podobnie jak kubek termiczny. Podobnie jak i cała wymieniona, ale i też pominięta reszta.
zr 7 ----)> A czy coś przed Matką ukryć można? :-)
I tak ma być, a nie jakieś cukerki! Ja na gumie staję na osiedlowej, potem w drzwi puszek kopa zadawam, jak się nie usunie, a jak się usunie, to też z kopa w lusterko, bom fizycznie sprawny. Plwam po stokroć na suki z kogutem i śmieję się w głos, jak im wycieraczki nie dają rady. Moto jest do zajefajewania, a nie do nie zajefaniewania. I tyle w temacie. I jeszcze powiem, że lubię zginąć na moto, bo kurnaka nie lubię zginąć nie na moto. I mnie normalnie zabija to, co kocham, ale to właśnie kocham, że mnie zabija to, co kocham. A lamusy do lemusa.
śniadanie się upił :D piszesz o kolesiach od litrówek jak media o ufo,wielkiej stopie,albo jak w tej nowej reklamie renault clio...
no cóż liter to liter i leci swoje żaden cud 300 albo prawie 300 pojawia się nie wiadomo kiedy
a i jeszcze niedociągnięcie sokół wędrowny(hayabusa... po Japońsku) osiąga 389km/h taki jest przynajmniej oficjalny rekord:)
hm a całej reszty nie kumam:)
wór pokutniczy: kombi od Alpinestariego ja pitole:D
ps. chłopie wódka z plastikowych baniaków od kolegów zza wschodu to zło:D
Wstrzykujesz sobie marihuanę? :)
@Easy: Nie? No to nie! W takim razie pójdziesz do raju. Będziesz tam miał:
a) chóry niebiańskie
b) mannę z nieba
c) posłankę Sobecką
d) arcybiskupa Paetza i Poznańskie Słowiki
e) ogólnie nudę do porzygania
f) etc.
Dają za darmo a ten grymasi... ;)
Ad.a: Nie podoba mi się.
Ad.b: Też nie. Ostatnio są zbyt metro "coś tam" alne.
Ad.c: Też nie dla mnie. Ot, zrobiona wsiowa dziołcha. A jak już dwie, to niby czemu obydwie blondyny?
Ad.d: Mam własny.
Ad.e: Drut spawalniczy samoosłonowy 0,6mm lepszy.
Ad.f: Mam jeszcze spory zapas.
Ad.g: Nie pasuje ani do piwa, ani do porto.
Ad.h: etc.
Zważywszy na powyższe, pozostanę przy laickiej wersji ;-)
O żesz ku... Muszę to sobie jeszcze raz przeczytać...
" Matka wie,ze Cpiesz " ? :)
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (80)
- Turystyka (7)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)