Najnowsze komentarze
Junak M16 to nie Malibu, tylko Day...
beniamin82 do: Ctrl c + ctrl v, bitch!
Zrobiłem na chińskich jednośladach...
sniadanie --------> Nie, nie ma...
EasyXJRider ----)> Wolałbym napisa...
Przymierzasz się może do napisania...
Więcej komentarzy
Moje linki

07.10.2013 07:39

Kraków - Jerozolima: część pierwsza relacji

Niektórzy powiadają, że pogoda jest wyłącznie dla bogaczy. Nie zgadzam się z tym, kiedy wyglądam za okno, a południowe słońce rozlewa się po moim pokoju wraz z podwywaniem sportowych silników. Jeszcze się jeździ. Jeszcze wyciska się ze sprzętów resztki płynów. Jeszcze góry majaczą w oddali i nawołują, aby się na nie wspindrać. Jeszcze będzie czas, aby podyskutować czy na zimę benzyna w baku zostać powinna i czy motocykl należy przetoczyć i przepalać... Bliżej już jednak jak dalej do końca sezonu.

Zaczyna się powoli czas zaglądania do zdjęć, rozgrzewania się uchwyconych na nim słońcem, wodzenia palcem po mapach przejechanych tras i planowania kolejnych wypraw, także tych w nieznane, o których niewiele mogę powiedzieć.  

W moim wypadku następna trasa będzie replayem, bowiem nie zamierzam pozostawić Izraela nie odwiedzonego i nie poznanego z perspektywy siedzenia dostojnie sunącego motocykla. Oczywiście, ze zrozumiałych względów, z którymi zapoznać się można klikając na link poniżej, nie będę już próbował sięgnąć Jerozolimy płynąc statkiem z Turcji na turecką część Cypru i stamtąd na stronę grecką.

Dziś już wiem, choć bolesna to wiedza, że przedsięwzięcie to, jakkolwiek śmiałe i sprytne, zostałoby z całą bezwzględnością storpedowane przez politykę, na której wcale się nie wyznaję i - mimo iż dopiekła mi w te wakacje solidnie - zmieniać tego nie zamierzam, mimo iż ktoś mógłby uznać to za poważny błąd.    

Podczas ostatniej podróży nie dotarłem do celu, co początkowo wielce mnie zmartwiło i osłabiło morale. Pamiętając jednak o tym, aby słabość przekuć w miarę możliwości w siłę, odkryłem i pokochałem kraj, który w założeniach miał mieć wyłącznie wartość przelotową: Turcję. Dziś, wpatrzony w zdjęcia świadczące o przeszłości o tym właśnie chcę opowiedzieć:

 

http://motormania.com.pl/turystyka/wyprawy-c zytelnikow/wyprawa-motorismo-krakow-jerozolima-2013-z-przyczyn-po litycznych/


Komentarze : 6
2013-10-19 16:37:48 EasyXJRider

->Śniadanie: Jakby Ci się chciało, proszę, daj znać na easyxjrider()wp.pl

2013-10-12 19:15:20 _ZXC_

dawid etc-> "zakładową"?? czyżby firmowe, socjalistyczne pozostałości, których zazdroszczę..?

2013-10-09 23:19:12 dawid etc

Jakie mam nadzieję? Toż ja wypadam na zakładową integrację w piątek i wrócę nie wiem kiedy.

2013-10-09 22:09:37 EasyXJRider

Jaki czas oglądania zdjęć? Toż ja jeszcze jakiś wypad planuję, choć może "planuję" należałoby zmienić na "mam nadzieję"...

2013-10-07 11:35:32 sniadanie

Zgadzam się z Arnoldem - mimo iż trochę się podczas lektury jego motywacyjnej przemowy ubawiłem - i nie boję się porażki.
Jak już napisałam - fajnie jest spróbować przekuć ją w coś innego, choć nie zawsze się to udaje.

2013-10-07 10:59:05 klurik

Gdyby tak wszystko nam się udawało, to po co w ogóle mielibyśmy to robić. Przecież wiadomo, że od razu się uda. http://youtu.be/7WNc0lhS3ss

  • Dodaj komentarz