28.01.2013 16:06
Motocyklowy Alfabet Śniadaniego: B
Bardzo mi miło, Yamah – grzecznościowy zwrot wydobywający się z wydechu dobrze wychowanego motocykla aktualnie śniącego sprośne sny w jednym z krakowskich garaży (patrz: garażowany, używany przez kobietę, od motocyklisty, nie jeżdżony w deszczu, potwierdzony przebieg, rocznik 87-przebieg 4 000, książka serwisowa, normalne ślady użytkowania, kilka zadrapań wynikających z eksploatacji, olej zmieniany regularnie, opony 90%, napęd w stanie idealnym, okazja, akcesoryjny wydech, podgrzewane manetki, w życiu nie leżał na ziemi, ubezpieczenie ważne do marca, przegląd też).
Bartek dziś nie może – złowieszcze słowa wypowiadane przez małżonki sprzeciwiające się ponadczasowej idei wspólnego motocyklowania.
Beka – stan euforyczny dający się porównać do tego wywoływanego przez palenie zakazanej w Polsce rośliny. Występuje najczęściej letnią porą na widok duszących się w pedalskich samochodzikach kierowców, którzy nie byli w Grecji i nie widzieli tam przytłaczającej ilości jednośladów oraz wynikającej z ich użytkowania przyjemności rysującej się na obliczach potomków najwybitniejszych reprezentantów cywilizacji helleńskiej.
Bezwład (patrz: Kociokwik, Kac, Pochmielje, Zwał) – stan wytrącenia z rzeczywistości przy pomocy akceptowanych przez państwo napojów odmieniających świadomość. Celebrowany gremialnie podczas zlotów motocyklowych, imprez towarzyszących, pępkówek, pierwszego ząbkowania, wesel, chrzcin, urodzin śwagra (patrz Śwagier), itd.
BMW – bardzo wydajne w ogóle motocykle. Bawarski producent komponujący większość swoich maszyn podczas legendarnych Octoberfestów, o których wiadomo wiele, ale przede wszystkim jedno: pije się tam dużo browarów (patrz: Browar). Stan wywołany na drodze konsumpcji dużej ilości płynu przekłada się na chęć konstruowania motocykli dużych, żeby nie powiedzieć: największych.
Bożenko, lubisz mnie jeszcze choć troszkę? – pytanie skruszonych małżonków zadawane małżonkom po miesięcznej obecności na zlocie planowanym przez organizatorów na dwa dni.
Brembo – legendarna firma zajmująca się produkcją wszystkiego, co służy skutecznemu hamowaniu. Motocykl nie wyposażony w produkty włoskiej marki nie jest gotowy do poprawnego hamowania. Wg pewnych kontrowersyjnych teorii nie jest nawet motocyklem.
Brodate Anioły – nieistniejący jeszcze legendarny MC. Wyczekiwany z niecierpliwością przez cały motocyklowy światek.
Browar – napój alkoholowy, który w Rosji dopiero od stycznia 2013 stał się napojem alkoholowym. Dostępny w sklepach, a także na stacjach benzynowych. Konsumowany chętnie podczas niekończących się letnich wieczorów, a także wszystkich innych wieczorów w roku. Istnieje niepisane przekonanie, że prawdziwy mężczyzna winien wypijać przynajmniej trzy piwa dziennie, jednak medycyna wspomina zaledwie o dwóch. Medycynie zdarza się mylić. Prawdziwym mężczyznom nigdy.
Brykanie – swobodne przemieszczanie się z punktu A do punktu Z z pominięciem punktów pomiędzy. Wynika z tego wszystko i nic, przy czym należy zaznaczyć, że przez wszystko rozumie się najczęściej Bezwład.
Być może najlepsze utwory do motocyklowania –
1. Queen Of The Stone Age, Go With The Flow, http://www.youtube.com/watch?v=DcHKOC64KnE
2. 20 20's, Pocketfull of Fire, http://www.youtube.com/watch?v=SYHmpOPUlAw
By ich, kurwa, zajebało – paraliżujące słowa wypowiadane z wściekłością i przez łzy na widok pustego garażu, w którym jeszcze dzień wcześniej stał gotowy do drogi motocykl (patrz: Śmierć złodziejom!)
Komentarze : 12
Kiedyś uczyłem się rosyjskiego i coś tam pamiętam, piąte przez dziesiąte. Rosyjską sztukę sobie cenię, ze względu na specyficzną poetykę i estetykę. Jak masz ochotę, to posłuchaj i tego:
http://www.youtube.com/watch?v=fEF-Z-ACmUo
http://www.youtube.com/watch?v=qhOT15pYcc4
http://www.youtube.com/watch?v=tDfcN50amEE
gronostaj ---)> Jest moc. Muszę przyznać całkiem serio, że bardzo język rosyjski lubię. I Gang Dzikich Wieprzy też.
->Śniadanie: A po rosyjsku słyszałeś? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=oJ6vxqQHNek
gronostaj ---)> Piękne dzięki za wzorcowe uzupełnienie wpisu. "Buka" rządzi. "Eksploracja Marsa", he he.
Pod Manowar się podpiszę.
Bandytyzm, bucówa, bezmózgowie - katalog spotykanych na drogach dziwnych zachowań, których nie można w żaden sposób wytłumaczyć potrzebami ruchu drogowego; -> wymuszanie, -> nie widziałem pana, -> chyba walnęliśmy jakiegoś psa
Brawura - jedna z tych rzeczy, z których się wyrasta, o ile pożyje się wystarczająco długo; źródło niewyczerpanej inspiracji w popularnych filmowych serwisach internetowych; -> youtube, -> Rosja
Bezpieczeństwo - idea mająca na celu uchronienie uczestników ruchu drogowego przed innymi uczestnikami tegoż ruchu, złośliwościami rzeczy martwych, prawami fizyki oraz nimi samymi; -> technika jazdy, -> tani kask
Bitumiczna, nawierzchnia - teoretyczny standard, do którego starają się dążyć; -> drogowcy. Zob. też -> offroad, -> polskie drogi, -> eksploracja Marsa, -> rajd Dakar
Benzyna - podstawowe pożywienie; -> stalowych rumaków. Oprócz niej wymagają też regularnie podawanych suplementów diety; -> olej
Buka - 1. przerażająca istota z mitologii nordyckiej
2. jedna z możliwych odpowiedzi na pytanie: "dlaczego przekroczył pan dozwoloną prędkość?"
3. w przenośni: wydarzenie, zjawisko lub postać wywołująca strach; -> czołówka, -> przyczepność, brak; -> koniokrad
4. slangowe określenie mało urodziwego motocykla
Errata:
B
Powinno być:
1. Zayazd - Easy Rider
2. Fatum - Mania Szybkości
3. Manowar - Return of the Warlord
szachownica ---)> Soberus repente? Sprawdziłem w internetach i nic o tym nie wspominają.
Przy okazji chciałbym poprawić - od Morza Naszego po Śródziemne będziemy jeździć w BA, choć ja tyż się za brodą jakaś muszę popatrzeć.
dawid etc ---)> Bzykanie będzie pod "P". Nie, nie tak, świntuchu jeden, jak myślisz. "Proste ruchy".
Ostatnie "B" w Twoim wypadku chyba się nie sprawdzi. Przecież sprzęty od Tigeriego gryzą.
EasyXJRider ---)> "Ź": Źle pan ze mną miał nie będzie, panie władzo.
Ravel1337 ---)> Defibrylator, Dętka, Depresja zimowa, Dekadencki styl, Dwa akordy darcie mordy, etc.
O matko, i nagle wytrzeźwiałem (historia medycyny notuje podobne przypadki, nadano im miano soberus repente) i zrozumiałem, że Brodate Anioły to mój klub! Ja się za brodą rozejrzę, ale zakładajmy BA od Morza Naszego po Karpaty, gdzie cni jeźdźcy cnotliwie cnić się będą!
Aha, jako wierny czytacz pragnę zaznaczyć, czy to już koniec "B". Bo jeśli tak, zgłaszam sprzeciw, że nie zawarto hasła "Bzykanie". Jest to odgłos wydawany przez istoty żywe w trakcie aktu. Aktu szybkiego poruszania się chitynowymi krzydełkami, jak się tego... No, krzydełkują. Na motocyklu.
Żeby to ostatnie B nigdy się nie spełniło. Dreszczy dostałem, durna domniemana doopa dla domorosłych donżułanów.
@easyXJRider: czyli "C" - Czemu tak dużo panie władzo? :D w sumie dobrym torem idziesz :)
"B" - Być może tylko upomnienie, panie władzo?
->Rave1337: A po co ten strach:
"D" - Dalibóg, tylko upomnienie, panie władzo.
Mogę tak cały alfabet :-)
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (80)
- Turystyka (7)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)